Wspomina Beata Mikuszewska
Wszystko zaczęło się pewnego letniego popołudnia 1990 roku. Na zaproszenie Jadwigi Grzbielowej, w jej saloniku przy ul Grunwaldzkiej zgromadziła się pokaźna, ponad dwudziestoosobowa grupa pań w różnym wieku, różnych zawodów (głównie lekarki, farmaceutki, nauczycielki, bibliotekarki), bardziej lub mniej znających się nawzajem. Celem tego spotkania w zamyśle gospodyni było zapoznanie nas z międzynarodową organizacją kobiecą o nowej dla nas nazwie Soroptimist International.
Jak się okazało z ruchem tym nasza gospodyni zetknęła się dzięki
dwóm francuskim soroptimistkom z Metzu – Denise Englinger i Marcelle Maujean, które wraz z innymi przedstawicielami francuskiego stowarzyszenia Moselle Amitie Pologne, świadczyły w latach 80-tych
pomoc humanitarną, przywożąc transporty darów – głównie leków na potrzeby bielskich szpitali. W wyniku tych kontaktów, padła z ich strony propozycja utworzenia polskiego klubu Soroptimist
International pod patronatem francuskiego klubu
z Metz. Dr Grzbielowa z właściwym sobie entuzjazmem przystąpiła do działania: zebrała wymaganą liczbę członkiń, tzw. grupę założycielską. Składała się ona z następujących osób:
Gizela Kubicka lekarz anestezjolog, Władzia Czechowska lekarz-chirurg, Grażyna Szczelina lekarz chirurg, Irena Górny – lekarz dentysta, Marlena Chrószcz – lekarz pediatra, farmaceutki – Halina Drabczyńska, Jasia Pachelska, Maria Michalik, bibliotekarki – Krysia Taratuta, Ela Biernat, Beata Mikuszewska, nauczycielki różnych specjalności: Ania Plater- Zyberk, Ola Pudło, Basia Kołata, Basia Kania, Ania Wegert oraz Ela Hańderek - artysta plastyk, Czesia Pszczolińska - aktorka, Wanda Olszowska – gospodyni domowa, Małgosia Wolas – ekonomistka, Agnieszka Rozwadowska – tłumacz języka francuskiego, Janina Jacobson i Iwona Talar.
Jadzia Grzbielowa w porozumieniu z Gizelą Kubicką inicjatorką pomysłu budowy ośrodka rehabilitacyjnego dla dzieci niepełnosprawnych zaproponowała jako wymagany projekt nowego klubu, wspieranie działań na rzecz tejże budowy. Wreszcie spośród kandydatek do Klubu dobrała sobie „sztab” z sekretarką Agnieszką Rozwadowską i skarbnikiem Małgosią Wolas. Dzięki ich intensywnej pracy możliwe było już w czerwcu następnego roku (1991) zorganizowanie „charteru” czyli oficjalnego, uroczystego przyjęcia nowego Klubu do międzynarodowych struktur soroptymistycznych i zapoczątkowanie jego oficjalnej działalności, polegające na symbolicznym wręczeniu prezydentce nowego klubu Karty Praw i Obowiązków. Projektantką rozesłanych zaproszeń, jak i logo Klubu była Elżbieta Hańderek.
Trzeba tu podkreślić wielką rolę Jadzi Grzbielowej w założeniu klubu i rozpoczęciu jego działalności. Znająca perfekt języki: francuski i angielski, łatwo i z wdziękiem nawiązująca znajomości i przyjaźnie, od początku poruszała się w świecie soroptymistycznym jak przysłowiowa „ryba w wodzie”. Dzięki jej działaniom i wytężonej, mrówczej pracy jej „sztabu”, rozpoczęcie działalności Klubu udało się znakomicie i stało się wydarzeniem w mieście.
Na dwudniowe uroczystości związane z „charterem”, przyjechało do Bielska w ostatnich dniach czerwca 1991 roku 76 soroptymistek z całego świata, na czele z dwoma Francuzkami z Metz, inicjatorkami powstania Klubu, pełniącymi obecnie rolę naszych „chrzestnych matek”. Z przedstawicielek wielu krajów europejskich, najliczniejsza grupa, bo aż dziesięcioosobowa pochodziła z Norwegii, zaś najbardziej egzotyczne soroptymistki przyjechały z Nowej Zelandii i Australii. Wczesnym popołudniem odbyło się robocze spotkanie członkiń naszego Klubu z przedstawicielkami władz Federacji Europejskiej Soroptimist International - Clary Blanc ze Szwajcarii i Hanny Bremer z Niemiec, jak również „chrzestnych matek” dla dopełnienia wymaganych formalności. Wieczorem zaś, w pięknych salach restauracji „Patria” miał miejsce uroczysty bankiet dla wszystkich uczestników połączony z oficjalnym wręczeniem Karty Przynależności, czyli główny punkt charteru. Kartę wręczyła inna przedstawicielka soroptymistycznych władz europejskich - Adeline Millim z Luksemburga. Po uroczystej kolacji, przedstawicielki poszczególnych klubów z różnych krajów złożyły gratulacje na ręce Jadzi Grzbielowej, już oficjalnej prezydentki bielskiego Klubu, połączone z wręczaniem darów na dobry początek dla nowego klubu. Odczytano również liczne depesze gratulacyjne od organizacji soroptymistycznych z całego świata.
Przy tej okazji zostały zacieśnione dotychczasowe znajomości i przyjaźnie wśród soroptymistek albo też nawiązane nowe. Owocem tego były tzw. Linki, czyli bliższa współpraca z kilkoma wybranymi Klubami, zatwierdzona oficjalnymi dokumentami Biura Federacji Europejskiej Soroptimist International w Genewie. Były to następujące kluby: Waterford w Stanach Zjednoczonych, Frick w Szwajcarii, Southhampton w Anglii, Horsens w Danii i wreszcie Moss z Norwegii. Ten ostatni od razu zaprosił grupę członkiń z naszego Klubu do siebie. W ten sposób czteroosobowa grupa wyruszyła z Bielska do Norwegii w pierwszą klubową podróż zagraniczną.
Trzeba tu zwrócić uwagę na ogólną sytuację w Europie. Po przysłowiowym „obaleniu muru berlińskiego”, kraje byłego bloku komunistycznego wreszcie mogły otworzyć się na świat. Wzmogło się zainteresowanie „Zachodu” krajami postkomunistycznymi. To samo można odnieść do kręgów soroptymistycznych. Stare, kilkadziesiąt lat nieraz liczące organizacje soroptymistyczne różnych szczebli odkryły nagle nowe obszary działania i wpływów. W rezultacie, jak „grzyby po deszczu” zaczęły powstawać nowe kluby: w Brnie, Budapeszcie, Kownie, Wilnie, Kijowie, Bratysławie, Berlinie Wschodnim itp. W Polsce w tym czasie powstały, obok naszego, kluby w Warszawie, Zabrzu i Olsztynie. Ożywiły się kontakty pomiędzy poszczególnymi klubami. Na zaproszenie Szwajcarskich klubów, na kilkutygodniowe staże naukowe wyjechały: Ania Plater i Agnieszka Rozwadowska. Na kurs języka niemieckiego wyjechała do Klagenfurtu Małgosia Wolas. Na zaproszenie klubu z Southhampton w Anglii przebywała Basia Kołata. Tymczasem na miejscu, dla zdobycia środków, umożliwiających realizację „projektów” prezydentka Jadzia Grzbielowa postanowiła zorganizować karnawałowy bal charytatywny. Odbył on się w restauracji „Patria”, gdzie przy pomocy loterii fantowej, sprzedaży własnoręcznie wykonanych kotylionów, aukcji własnych wyrobów kulinarnych, dzięki hojności i wsparciu licznych uczestników udało się uzyskać potrzebne fundusze. Projektantką zaproszeń na bal była również Ela Hańderek.
W 1992 roku w pierwszą rocznicę powołania klubu Jadzia zorganizowała wycieczkę w Pieniny połączoną ze spływem Dunajcem dla członkiń klubu i naszych francuskich „Matek Chrzestnych” W lecie tego samego roku klub na czele z Jadzią zorganizował I Loterię Fantową na Błoniach w trakcie Dni Bielska-Białej. Dzięki atrakcyjnym towarom, pozyskanym od sponsorów, ciężkiej pracy całego Klubu, udało się zarobić kolejne sumy. Wszystkie zebrane środki przeznaczane były na nasz główny cel jakim było wspieranie budowy Ośrodka Rehabilitacyjnego dla dzieci niepełnosprawnych „Nadzieja”. Była to oczywiście kropla w morzu potrzeb tej inwestycji, ale nie bez znaczenia było nagłaśnianie tej sprawy w kraju i zagranicą.
Należy też koniecznie wspomnieć, jak nasza Prezydentka Jadzia była lubiana i ceniona w europejskich kręgach soroptymistycznych. Dowodem tego niech będzie fakt wydelegowania właśnie jej jako przedstawicielki Federacji Europejskiej Soroptimist International na obrady Rady Europy w Strasburgu.
Po pracowitych dwóch latach, corocznych
balach, loteriach itp. kadencja Jadzi, jako prezydentki Klubu dobiegała końca. Trzeba było ustanowić następcę. Nie było ochotników z różnych powodów – zawodowych, rodzinnych. Odbywały się
więc rozmowy indywidualne. Kiedy doszło do mnie, moje argumenty, że nie jestem osobą o odpowiedniej pozycji zawodowej, potrzebnej charyzmie, a wreszcie słabej, szkolnej znajomości angielskiego,
zostały odparte obietnicą wsparcia. Kiedy Jadzia zdołała załatwić stypendium
i wyekspediować mnie na miesięczny, intensywny kurs angielskiego w Melton College w Yorku, poddałam się i w ten sposób zostałam II prezydentką bielskiego klubu SI na lata 1993 -
1995.
Zainteresowanych naszą 30-letnią działalnością zapraszamy do przeczytania: Historii klubu Soroptimist International w Bielsku-Białej we wspomnieniach jego prezydentek
śp. Jadwiga Grzbiela 1991 - 1993
Beata Mikuszewska 1993 - 1995
Anna Plater-Zyberk 1995 - 1997
Agnieszka Rozwadowska 1997 - 1999
Aleksandra Pudło 1999 - 2000
Anna Wegert 2001 - 2003
Anna Zgierska 2003 - 2005
Elżbieta Biernat 2005 - 2007
Hanna Lamers 2007 - 2009
Barbara Kuciel 2009 - 2011
Jolanta Kasprzyk 2011 - 2013
śp. Anna Serdyńska-Łamik 2013 - 2015
Magdalena Bulińska 2015 - 2017
Urszula Machowska 2017-2019
Maria Skrobol 2021-2023